sobota, 6 marca 2010

Stars

Gwiazdy

By Seth



2004-02-15

Ponownie samotny. Te małe rzeczy mnie zabijają. Za bardzo kocham życie, aby im ulegnąć. I za bardzo szanuje miłość, aby o nich pamiętać... Ale kiedy idę ulicą to nie mogę tak po prostu zapomnieć o tym, że jestem jedyny. Wszędzie pustka a ja jestem sam...



2004-02-15

Gdziekolwiek pójdę one zawsze będą przy mnie. Nawet kiedy zgasną wszelkie latarnie i zasną wszystkie okna, nawet kiedy ulice zatracą swe znaczenie a papierosy zakończą swe nędzne istnienia. One nadal tam będą, skryte w mroku. Pomimo tego szklanego i jak zwykle brudnego nieba, one stale istnieją. Czasami mam takie dziwne uczucie, że będę czekać dopóki one nie zgasną, a ty i tak nie przyjdziesz. Ale to uczucie nie sprawia mi bólu. Bo wiem, że przy nich nigdy nie będę sam. A one nadal tam są...

Dorothy Dandridge

2004-02-15

Ponownie chaos. Wszystkie myśli nie mają sensu zupełnie jakbym coś pił. Wczoraj znalazłem w „skrzynce” pierwszy list z pochwałami. Tak długo zastanawiałem się czy pierwsze słowa w sprawie mych tekstów będą czymś miłym czy też nie, że teraz, kiedy już wiem, wcale nie mam siły się cieszyć i nawet nie umiem podziękować... Może zadedykuje tej osobie swoje kolejne opowiadanie? A może nie...



2004-02-15

Przez cały dzień nie robiłem niczego sensownego. Nie napisałem niczego a jedynie poprawiałem już od dawna istniejące teksty. Nie wiecie tego, ale mam dysleksje, dysgrafie i dysortografie, przez co więcej czasu poświęcam na nieudolne poprawianie swych wypocin niż ich pisanie. Poza tym fizyki się uczyłem, ale i tak jej nie rozumiem. I w kościele byłem... z przyzwyczajenia. I też niczego nie zrozumiałem, niczego nie pojąłem. Żadnej wielkiej prawdy. Kościół przecież nigdy nie miał wyjawiać żadnej wielkiej prawdy, bo nigdy takiej nie znał... W rzeczywistości już dawno temu, kiedy niejaki Jezus przybył na ziemie [a jego przybycie jest bardziej faktem niż elementem tak zwanej wiary] dał On nam jedynie dobre pomysły. Przybył dając pokój i nadzieje. Dopiero z czasem te totalne i jakże ważne wartości zaczęły obrastać w kość zbudowaną z wierzeń. I teraz już kość ta zakryła wszelką nadzieje i pokój, stłumiła wszelkie dobro i sny. Pozostały jedynie wierzenia, dla których zabijano i spalano. Teraz, kiedy nie ma już niczego więcej do spalenia a krew niewinnych zmyła wszelkie wspomnienia jedyne, co mamy to ten cień przeszłości. Mamy jedynie te wszystkie "wierzenia", o których również zaczynamy zapominać. A pomysł był tak dobry... Szkoda, że się zmarnował...
Bette Davis
I że jedyne, co nam po nim pozostało to te drobne punkty na niebie, które stale na nas patrzą.



2004-02-15

Zgadnijcie, jaki dzień był wczoraj? Żartuję, nie każę wam zgadywać. Od razu przyznam, że był to jeden z wielu samotnych dni. Jedynych, jakie znam.

Po trzech miesiącach trzymania się za ręce. Po wielu wspólnych uśmiechach i pięknych pocałunkach. Po tak wielu rozmowach i pięknych słowach. W dniu, kiedy powiedziałem jej prawdę o sobie i kiedy byliśmy gotowi zrobić tak wielki krok do przodu Ona nagle powiedziała dość. Powiedziała, że sprawiam jej wielki ból. I obiecałem, że w imię naszej przyszłości już nigdy wspólnej z powodu mej przeszłości niechlubnej już nigdy mnie nie zobaczy. Odszedłem...

A one nadal tam są.



2004-02-15

Już po raz kolejny każe temu sprytnemu programikowi Wordowi wstawiać dzisiejszą datę. Ponownie napiszę, że ten dzień był pusty i nudny. Ponownie napisze, jaki samotny i smutny jest mój dzień i że ja też taki jestem. I ponownie przypomnę wam, że one nadal tam są. A to już coś?



Jutro...

Stale wpływamy w te fale. Bo życie jest jedynie Myślą, Planem, Grzechem, Zapomnieniem, Płomieniem, Iskrą, Dymem I Oddechem...

To taki piękny świat, kiedy wszyscy są szaleni. Takie rewolucyjne dni zbliżają się, kiedy na skraju nuklearnej zagłady próbujemy zmienić świat jednocześnie nie umiejąc zmienić samych siebie...Ellen DeGeneres

Będę teraz z tobą szczery. Jeśli kiedykolwiek mówiłaś prawdę twierdząc, że wierzysz we mnie. I jeśli nadal słowa te sprawiają ci jakąkolwiek przyjemność, to błagam posłuchaj mnie ten ostatni raz...

Zawsze chodziło mi tylko o odwagę. Tylko to się liczy... i tylko ty dawałaś mi tą odwagę. A teraz jedyne, co mam to pustkę samotnych spacerów. Poprzez ruch niepowstrzymanych kropli deszczu wpływam w przestrzeń. Wpływam w te wszystkie uśmiechy i kłamstwa zwane życiem. Twe białe oczy zakrywają twą twarz... Jesteś słońcem. Jesteśmy gwiazdami. I nigdy nie przepadniemy. Stale dla ciebie konamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz